Komentarze: 1
Nienawidzę świata
Zamykającego mnie na siłę
W pudełku szarego życia.
Zaryglowane drzwi,
Zamurowane przejście,
Zerwany nad przepaścią most
Odzielający mnie
Od nieistniejącej juz przestrzeni.
Nienawidzę tych, którzy to zrobili.
Zakręcili ten płytki słoik
I ciągnąc mnie za rękę
Każą chodzić po twardej ziemi.
Nienawidzę tej rozkrzyczanej machinomani,
Niszczącej moje serce,
Zagłuszającej ciche zawodzenie
Milczącej na wieki natury.
Moja nienawiść tym jest większa
Im bardziej świat mych uczuć sie kurczy,
Zgniatając wartości
I mnie w środku siebie samej.
Nienawidze tego okręgu,
Bo nie ma już miejsca
Gdzie mogłabym sie schować.
Biegam dookoła jak ruchomy cel,
A moja nienawiść taka sama jest jak miłość,
Której we mnie nie ma.
Obojetność stworzyła otaczającą mnie
Pustkę.