lut 02 2004

Akt kolejny, scena kolejna


Komentarze: 0

Na scenie wielkiego teatru

Tańczą marionetki.

Codziennie ten sam akt,

W nim kilka scen

Powtarzanych na okragło,

Jak cięcie zarysowanej płyty.

Ktoś pociąga za sznurki,

Zmusza martwe nogi

Do kroków skierowanych w przeciwnym kierunku,

Przeciw błaganiom

Konającego już serca.

Tylko niektóre lalki są żywe.

Wszczynają bunt,

Rzucają się biegiem przed siebie

I schodzą ze sceny

Z przekonaniem w sercu,

Że więcej w tym teatrze nie wystąpią.

Ja zagram do końca spektaklu

Precz odrzucając scenariusz.

Pójdę w swoim kierunku,

Zachłysnę się marzeniem,

A w skamieniałym sercu

Znowu ożyje krew.

veronicca : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz