Najnowsze wpisy, strona 2


mar 09 2004 Tylko księżyc jest złoty
Komentarze: 4

Tylko księżyc jest złoty

Niektórzy pytają

Dlaczego moje serce jest czarne?

I płaszcz i buty,

Sukienka.

Dlaczego czarne jest niebo?

I kwiaty.

Słowa i krew

Czarna z ran przez nie zadanych.

I myśli są czarne,

Przez czarny pryzmat oglądany

Świat jak nocą.

 

A księżyc był złoty.

 

Marzenia i wspomnienia

Są w kolorze czerni

I sny.

Bo wspomnieniami są tego

Co się skończyło,

Ale nigdy nie miało miejsca.

 

A księżyc jest złoty.

 

I złote są gwiazdy.

Może ozdobią nieco

Moją czarna sukienkę

I zabłysną w łzach,

Łzach w kolorze czerni.

veronicca : :
mar 03 2004 Okryła mnie zima
Komentarze: 1

Okryła mnie zima

O zimie nikt nie pamięta.

Co zimnym puchem osłania dusze,

Serce zamienia w lód.

Odłamek szkła

Jak rozpacz potrzeaskanego lustra

Wpadł w moje oko

Zamieniajac życie w nieistnienie,

Egzystencję lodowego bytu.

W moim sercu zaległa zima,

Wiejąc chłodem nieczułości,

Bez uśmiechu, bez rozpaczy,

Bez radości, bez łez.

Nawet pustke wokół

Wypełnia szklana tafla,

Chroniąca duszę przed światem.

Pozostała tylko modlitwa

O promień co odbije blask

Tysiecy białych luster

W szklanych oczach

Nieruchomo wpatrzonych w dal.

Jednak nie widzacych.

Widzących inny, piękniejszy świat.

Tutaj w moim sercu położył się cień

Zamarznietego serca.

 

veronicca : :
lut 15 2004 Milczenie
Komentarze: 5

Milczenie

Gorzka cisza...

Moje życie nie wymaga komentarza,

Będę milczała.

veronicca : :
lut 13 2004 Złączenie
Komentarze: 1

Złączenie

W szkarłatną suknię ubrała sie noc.

Za oknami szklanego domu rozłożyła ramiona,

Zapraszając dwoje ludzi w ognistą aureolę zapomnienia.

 

W blasku świec widniały purpurą usta,

Odbijające się z sentymentem

W szklanych jak zaczarowane kule oczach.

 

Gdzieś obok dobiegały głosy,

Wijące się jak węże

W spowijającej dwa serca ciszy.

 

Cisza między nimi zaległa na wieki.

Łącząc czasem dwie dusze zagubione.

Zagubione w bezdennym wszechświecie.

 

Słowo proste ma niemoc opisania tego złączenia.

Więcej nie wspominanego, schowanego głęboko,

Na samym dnie pokładu księżycowego statku.

veronicca : :
lut 11 2004 Po słonecznej stronie
Komentarze: 3

Po słonecznej stronie

Spojrzałam w stronę słońca.

Mrok opuścił moje serce

Chociaz na krótką chwilę.

W blasku złotych promieni

Zalśniło moje imię

Wyryte na kamieniu przez czas.

Wróciło do mnie życie,

Martwe ciało księżyc ujął za rękę

I poprowadził w stronę ukrytej nadzieji.

Łącząc  je z duszą

Rozpaczliwie poszukującą wolności.

 

Na otwartej dłoni znalazłam światło.

Schowane, ukryte w migoczącej bryłce

Kamienia narożnego mego serca.

Blask jego szczętnie schowałam,

Jego moc zostanie moją tajemnicą

Do końca nie świadoma swoich uczuć.

 

Przyciągana w stronę słońca

Stanęłam po jego stronie,

Z ukryta w sercu gwiazdą

Na dni mroczne.

Zanim ciało znów się zgubi,

A dusza ucieknie

Zostawiając je samotne,

Schwytane w złotą klatkę

Obojętności.

veronicca : :